Trenuje z Fitappy

     Jak można zauważyć w bocznej ramce ostatnio sporo trenuje w domu. Właściwie weszło mi to w krew. Może nie pałam do tego wielką miłością i nie jaram się dzień wcześniej jak bieganiem, bo ciężko mi o endorfiny, jednak same w sobie ćwiczenia przynoszą mi satysfakcję z siebie, że pokonałam kolejny problem, że jestem w jakimś sensie lepszym człowiekiem niż byłam miesiąc temu. Szczególnie ćwiczenia są mi potrzebne teraz, kiedy niestety moje buty do biegania zostały w domu rodzinnym i muszę czekać do środy, a rowerem bardziej jeżdżę dla rozrywki niż w celach sportowych.
     Swoją przygodę z ćwiczeniami rozpoczęłam z Mel B. Niestety albo i stety we znaki dało się to, że lubię robić zupełnie różne rzeczy, a rutyna szybko mnie zabija i zniechęca, biegam wciąż w innych miejscach. W poszukiwaniu nowych wrażeń udałam się na youtube: FITAPPY, dodatkowe informację można znaleźć na tej stronie. Właściwie wpadłam już na nią wcześniej jeden raz, ale nie do końca udało mi się wtedy przekonać.
    Na profilu fitappy znajdziemy około stu filmów, większość dotyczy ćwiczeń, niektóre też są o zdrowym odżywianiu. Na dole znajdziemy playlisty dotyczące brzucha, ramion, cardio, skakanki, także łatwo się we wszystkim odnaleźć. 
    Podobnie jak Mel B pani instruktor jest pozytywną, uśmiechniętą osobą. Trudno jej nie polubić, chociaż przecież się nie znamy, bije od niej coś takiego, że myślę, że te ćwiczenia działają. W tle widzimy naprawdę ładne krajobrazy, tylko zazdrościć. Po któreśtam podoba mi się jej figura. Osobiście nie zależy mi, aby być bardzo umięśnionym monstrum, a widać, że ona ma świetną kondycję, siłę, a mimo to jest w gruncie rzeczy drobna - idealne nogi.
    Na youtube możemy znaleźć wersję po polsku i po angielsku. Osobiście preferuje w naszym języku, bo ciężko mi się przekonać do jakiegokolwiek języka obcego.
    Wybór jest naprawdę spory, bo nie kończy się na jednym zestawie na daną partię, ale możemy wybrać każdego dnia inny: raz ze skakanką, innym razem jakiś lekki z ciężarkami. Osobiście pokochałam wszystkie filmy ze skakanką: 30sekund runda skakanki, a potem runda ćwiczenia. Czas leci zdecydowanie trzy razy szybciej niż normalnie. 
   Wśród tych ćwiczeń mam też swoje trzy ulubione intensywne zestawy, które są dla mnie naprawdę dość ciężkie chodzi o zestaw intensywne cardio trwający 20minut, cardio z domieszką plyo 25minut i tabata 20minut. Wszystkie trzy chyba całkiem sporo spalają, bo jestem po nich spocona.  Na spokojniejsze dni mamy do dyspozycji dwa filmiki dotyczące pilatesu, wzmacniające kręgosług oraz rozgrzewkę z rozciąganiem - przy czym rozciąganie dominuje całość.
  Ćwiczenia są dobrze i dokładnie wytłumaczone: kiedy oddychać, co wciągnąć, co wypchnąć, jaką postawę trzymać, potem jest to przypominane.
   Z akcesoriów Fitappy używa zazwyczaj jakiś ciężarków - ja jako, że ich nie mam kupiłam dwie małe wody i starczyły, skakanka (nie we wszystkich), jest troche filmików z piłką, czasem potrzebny jest jakiś ręcznik czy poduszka (u mnie i tak niezbędne przy leżeniu, bo mam jakąś felerną kość ogonową i bym chyba sobie starła skórę na dywanie.
   Tym sposobem: rano, przed treningiem, włączam kanał, wchodzę we wszystkie filmiki i wybieram to co mi się podoba, w zależności od humoru. Oczywiście pewnie za jakiś czas wprowadzę inne trenerki do swojego kalendarza, ale narazie ta mi w zupełności wystarcza i póki nie zacznę odczuwać dyskomfortu związanego z nudą to będę się tego trzymała.

  fitappy.eu

Teraz mam dość zabiegany czas. Wszędzie wesela :) Sposób mojego jedzenia jest gorzej niż okropny, ale dziś robiłam sobie zdjęcia i wiem, że nawet jeżeli skończę miesiąc z tą samą wagą, to progres jest całkiem spory i to widoczny na pierwszy rzut oka. Opłaca się ćwiczyć :) W środę odzyskuję buty do biegania, ale jadę też na dłuższy czas do domu (do niedzieli), co oznacza, że będzie mi trudno trzymać wagę. Wczoraj szukałam sukienki, bo idę na dwa wesela. Kupiłam jedną, ale nie jestem pewna czy to jest akurat taka, w której powinnam iść na wesele. Ku zdziwieniu wszystkie 34, które przymierzałam były mi dobre. Jak ja mam 34 to co noszą inni? 
W środę mam nadzieję 15km :) Napiszę Wam jak było.

Z organizacyjnych spraw to jeszcze postanowiłam wziąć udział w konkursie eM, dzięki któremu jest szansa, że wymienię moją trzydziestoletnią skakankę na nową i zdobędę dodatkowo bidon (przyda się na rower). Skakanka jednak oczywiście bardziej mnie przekonuje, bo wiecie, że ją uwielbiam i nawet ostatnio poświęciłam temu cały post. Nie robię sobie nadziei, bo biorę udział w wielu konkursach i nigdy nic nie wygrałam (no, raz zgrzewkę Coli dzięki losowi na CPNie), ale próbować nie zaszkodzi. Konkurs odbywa się dzięki bcaa.pl, internetowemu sklepowi kulturystycznemu, który zapewne większości z Was jest znany :) 

21 komentarzy:

  1. Dzięki za kolejne zestawy, wyglądają zachęcająco. Najbardziej przydadzą mi sie ćwiczenia na brzuch i nogi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fitappy jest super trenerką :) tłumaczy jak wykonywać ćwiczenia, zaczem zażartuje, ale wciąż pozostaje w roli trenera. Jej zestawy Pylo czy Tabata są genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fitappy, kolejna na mojej liście do obczajenia.
    Mieścisz się w rozmiar 34? Super, co prawda czasem rozmiarówki są nieco zawyżone, ale i tak musisz być naprawdę szczupła. tylko nie chudnij więcej bo będziesz musiała ubierać się w działach dziecięcych - a z opowieści chudych koleżanek to dramat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez całe życie rozmiar 34 wyobrażałam sobie inaczej. Ostatecznie dowiem się jaki mam prawdziwy rozmiar jak pojadę przymierzać suknie ślubną.

      Usuń
    2. Będą jakieś zdjęcia z tej przymiarki?

      Usuń
  4. O, ja też z nią ćwiczyłam w tamtą wiosnę ^^ bardzo szybko się wciągnęłam i dużo lepiej, fizycznie, czułam. Więcej energii, lepiej spałam. Chyba do niej jednak wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. parę razy oglądałam już filmiki Fitappy, ale jeszcze nigdy z nią nie ćwiczyłam - muszę koniecznie spróbować ;)

    trzymam kciuki za środę!

    OdpowiedzUsuń
  6. no to muszę koniecznie spróbować:) trzymaj się;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że mamy ten sam wzrost :)
    Tabata 20 minut? To chyba jakiś rekord! Tabata trwa tylko 4 minuty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię ćwiczenia fitappy na nogi. Świetne są. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję :) trochę się nad tym płaszczykiem namęczyłam bo szycie ręczne do najprzyjemniejszych nie należy, ale warto było ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. też lubię jej ćwiczenia;p zapraszam do mnie na konkurs, a kończy się już jutro;p http://my-subsistence.blogspot.com/2013/07/konkurs-bcaapl.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie tym fithappy, zdążyłam już przejrzeć parę filmików ;) I chyba skuszę się dziś na 10 min trening brzucha ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej kochana! Bardzo serdecznie chciałabym Cię zaprosić na rozdanie na moim blogu, z okazji mojego powrotu na bloggera! Do wygrania duży zestaw kosmetyków Essence! http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
    A wystarczy tylko... jeden komentarz, by wziąć udział. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. w poprzednim poscie wzpomnialas o skakance a fittapy ma bardzo fajne cwiczenie ze skakanka i hantlą rewelacja taki na tle napisu HOLLYWOOD ;)

    to Twoje zdjecie butow w naglowku bloga? moge sobie je zapozyczyc do siebie na blog ;) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, właściwie te treningi ze skakanką w takiej wersji odkryłam dopiero z Fitappy, a potem dopiero przeszukałam z zaciekawieniem internet.

      w tej notce masz buty w pełnym wymiarze :) Możesz użyć. http://insediamento.blogspot.com/2013/06/moje-buty-do-biegania.html

      Usuń
  14. Ja cwicze teraz z chodakowską , ale szczerzebardzo nudna jest. Wolę w 100 % mel B a to co proponujesz jeszcze bardziej mnie zaciekawiło :) czas zostawic Ewkę ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zaczynałam od Chodakowskiej, teraz bardziej ćwiczę z Mel B i inne zestawy do tego i myślę że niedługo przyjdzie i czas na Fitappy :)

    OdpowiedzUsuń