Strój na wesele i inne dyrdymały :)

  Notka o wszystkim i o niczym. Obiecałam pokazać mój strój na wesele i macie go poniżej. Kiedy przymierzyłam tę sukienkę On kazał mi ją od razu kupić. Stwierdził, że podkreśla każdy atut mojej figury. Po zdjęciu stwierdzam, że akurat w ramionach nie wyglądam "chudziej" niż zawsze. Chociaż nogi są dobrze podkreślone. Szczerze to nie miałam świadomości, że jestem taka umięśniona na nogach. Do tego mam kolczyki miętowe, buty jak widać i zamówiłam przez internet kopertówkę w tym samym kolorze. Pierwszy raz idę do fryzjera (dotychczas podcinałam jedynie końcówki, ale i tak ostatni raz w szkole podstawowej) i kosmetyczki. Zmobilizowałam się i chwilowo nawet nie obgryzam paznokci. Tyle krzyku o wesele. Mam tylko nadzieję, że nie będę panikowała, że źle wyglądam i się denerwowała. Na poprawiny mam kupioną małą czarną. Nie chciałam dwóch sukienek, ale właściwie kosztowały niewiele, więc się skusiłam. Jest obcisła do pasa i  luźna na dole. Z tyłu ma dziurki tak jak widać na zdjęciu i kokardki, które dodają uroku. Cały lipiec minął pod znakiem zakupów. Wydałam więcej niż można sobie to wyobrazić.

  Wczoraj zaczęłam robić podsumowanie w tabelce wpisując jaki sport uprawiałam jakiego dnia miesiąca i ładnie to wygląda.
  Dziś kończę 21 lat. Kurczę, kiedy to zleciało? Niektórzy płaczą w urodziny, inni się bawią, ja zazwyczaj rozmyślam. Co się zmieniło, co odkryłam, co osiągnęłam... Dzisiaj pierwszy raz od kiedy pamiętam trzydziesty lipiec jest szary i pochmurny, w moje urodziny zawsze były upały i ostre słońce. Oczywiście nie psuje mi to humoru. Posprzątam, zrobię pranie, wypiję jeszcze dwie kawy, pokomentuje Wasze blogi, bo dawno nie miałam do tego dobrej okazji. Nie poćwiczę, bo przyznam szczerze, że mi się nie chce, a ostatnio robimy domowe treningi z moim ukochanym. Jest serio zabawnie. Szczególnie kiedy przysiady sumo nazwał kraczajami. Przyznacie, że faceci zabawnie ćwiczą :)
   Od trzech dni mam soczewki. Okulistka określiła, że "nie jestem idealnym kandydatem, ale mocnych przeciwwskazań też nie ma" i dała mi próbki. Jedną soczewkę lepiej nawilżoną, drugą gorzej. Odczuwam na oczach i zamówiłam już tak, aby obie były te lepsze. Zakładanie pierwszy raz było tragedią nie wiem ile czasu nie mrugałam, ale było mi strasznie ciężko dotknąć gałki ocznej. Po 15 minutach oba miałam na oczach, kolejna trauma to ściąganie. Było chyba nawet gorsze od zakładania. Najgorzej jednak pierwszy raz. Moje oczy nie reagują na to świetnie. Na razie miałam je założone tylko po 4-6 godzin, a wczoraj oko od tej gorszej soczewki szczypało, więc zdjęłam szybko. Ileż to człowiek robi dla urody? Pierwszy raz od wielu lat obejrzałam się w lustrze z daleka i byłam zdumiona :) Człowiek jak stoi w odległości czterech centymetrów od lustra, aby móc się wymalować wygląda inaczej niż z perspektywy.  Autentycznie nie wyglądam na mój wiek. Może to dlatego, że nie mam pociągłej twarzy tylko kwadratową :) Wyglądam jak dziecko i dopiero ostra czarna kreska na dole powieki trochę zmienia stan rzeczy.
    U Was też takie burze? U mnie uderzyło w drugie drzewo z kolei od mojego bloku. Hałas był niemiłosierny i martwiliśmy się o samochód. Pierwsze co pamiętam to to, że pies zapikował pod kołdrę, bo pewnie go obudził hałas i się przestraszył. W dzień nie boi się burzy, ale wiadomo, ze to inaczej.
    Niema jak to napisać o wszystkim i o niczym :) Czasem trzeba. Szczególnie kiedy nastrój pozwala. Miłego dnia i owocnych ćwiczeń.

25 komentarzy:

  1. Jej! Sukienka faktycznie podkreśla nogi. Umięśnione nogi są super <3
    Popatrz, tyle zachodu, a jesteś gościem! Wyobrax sobie ile jest biegania gdy samej przybiera się białą sukienkę. Wiem co czujesz, jeśli chodzi o soczewki- sama nosiłam okulary, obecnie od poł roku soczewki... i nadal przeżywam to co ty z zakładaniem i zdejmowaniem. Po pogodzie mam nadzieję, że burza dziś zagości do Krk... te upały są okropne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na swoim weselu będę za rok :)

      Usuń
    2. Ułahah! Gratulacje! Czyli nie tylko ja wyszłam za mąż w młodym wieku!

      Usuń
  2. łoooł jaka prezencja :) te drugie butki są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie się prezentujesz :)
    Bardzo fajna ta czarna spódniczka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój T. to się nadaje tylko do wyjścia na basen, rower czy bieganie. Treningi w domu z nim odpadają :P

    OdpowiedzUsuń
  5. też noszę okulary i jak poszłam do optyka po soczewki to od razu mi ja zaaplikowali i nie pokazali nawet jak ściągnąć, jak się z nimi obchodzić itp. Wszystkiego musiałam się dowiadywać z youtube. Pierwsze ściąganie trwało jakieś 30 minut, z jednego oka haha. Potem jak weszłam do wprawy to było już dużo lepiej, ale i tak zrezygnowałam z soczewek bo niewygodnie mi się w nich chodziło. I za dużo zachodu, trzeba uważać, żeby się nie poszczerbiły, nie wywinęły na drugą stronę, albo co gorsza nie zgubiły ;p a tak to bryle na nos i jazda. ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne nogi masz :) ja soczewki noszę już 4 lata i jest ok. teraz założenie i ściągnięcie zajmuje mi kilka sekund :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nóżki to Ty masz świetne! ;) Sukienka ładna, a na zakupach od czasu do czasu można poszaleć ;D
    Z zakładaniem i ściąganiem to kwestia wprawy, trochę poćwiczyć i potem będziesz to robić raz, dwa ;) Też noszę od ponad roku, wcześniej nie nosiłam okularów, bo wada była niewielka, ale potem się pogłębiła, więc od razu chciałam soczewki. I w sumie dziękuję temu, kto je wynalazł, bo jakoś nie widzę siebie w okularach ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Baardzo podoba mi się ta pierwsza sukienka - masz bardzo zgrabne nogi i rzeczywiście to podkreśla, a dodatkowo nie jest taka typowo weselna ale raczej uniwersalna. Żałuję że przy mojej figurze gruszki pasuje mi tylko obcisła góra (z pushupem) i rozszerzany dół.
    A do soczewek (ponoć) można się przyzwyczaić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego kochana! Życzę Ci dużo, dużo siły i walki do regularnych ćwiczeń i utrzymywania wymarzonej sylwetki ;)

    PS. Sama dopiero niedawno zdałam sobie sprawę jak mam umięśnione nogi - śmieszne uczucie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo mlodego wieku wydajesz sie byc bardzo rozsadna i myslaca osoba, fajnie sie czyta Twojego bloga :). Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i nie mysl w tym dniu za duzo, na to zawsze jest czas :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na blog poświęcony diecie bez mąki, jej wpływie na nasz organizm i 'spustoszeniu' jakie powoduje nadmierne spożycie glutenu!

    http://bezmaki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Najlepszego :)
    Bardzo ładnie wyglądasz w tym zestawie i zazdroszczę że ćwiczysz z ukochanym. Moj jest oporny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też ćwiczę z moim narzeczonym, to znaczy On się poświęca i biega moim tempem, czasami ćwiczymy razem Chodakowską :)Kreacja na wesele bardzo fajna, tez mam wesele w ten weekend :) Wspaniałości!

    OdpowiedzUsuń
  14. Miłość, kariera i odchudzanie; zapraszam na mojego bloga i sposób dzięki, któremu schudłam http://zdrowe-skuteczne-odchudzanie.blog.pl/ http://track.acaiberry900.pl/product/AcaiBerry-900/?pid=129&uid=4300

    OdpowiedzUsuń
  15. hej kochana! :* zakochałam się w tych miętowych butach. w ogóle ślicznie wyglądasz, szkoda tylko że nie pokazałaś na sobie tej czarnej sukienki, na pewno jest piękna. trochę późno, ale życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! żebyś po kolei spełniała wszystkie swoje marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie wyglądasz :) Ja za 2 miesiące skończę 21 lat, zupełnie nie czuję tego wieku hah :D Też się teraz oswajam z soczewkami, ale ze względu na niewielką wadę ciągle o nich zapominam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne ubrania, lubię taki styl, zapraszam na moją stronkę, którą stworzyłam, ponieważ lubię dobre rady http://jak-byc-fit.tumblr.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. masz cudowne nogi! otagowalam Cie :) szczegoly na moim blogu w obecnym wpisie pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń