Ostatnio mało pisałam na blogu. Tak się jakoś złożyło, tak wyszło. Dzisiaj nie mam żadnych nowinek dotyczących sportu, jedzenia czy ćwiczeń. Razem z moim narzeczonym w tygodniu ćwiczyliśmy i biegaliśmy, no i nie kupowaliśmy żadnych okropnych rzeczy. Niedziela to wyjątek, ale nie jestem na to zła. Nie męczy mnie już waga :) Chwilowo, weszłam 55,0kg - zadowalająco. Wczoraj byłam w lesie, zbierałam grzyby, najważniejsze, że minął mi straszny dół, który męczył mnie od prawie dwóch tygodni. Pomógł alkohol i On. Także - po polsku. Co oprócz tego u mnie? Robię badania ludziom, bo mam praktyki - jest naprawdę fajnie, jeżeli fajnym można nazwać codzienne oglądanie chorych. Głupio, ale wcale mnie to nie przeraża. Co do zdjęć to całkiem mi się podobają. Co jakiś czas przypominam sobie o tym, że lubię chodzić z aparatem. Wczoraj przypadło na taki dzień i proszę.
Jeżeli chodzi o szablon przepraszam Was za jego cukierkowość. Potrzebowałam coś zmienić. Teraz zostawiam Was sam na sam z moimi tworami.
Fajne zdjęcia. W ogóle uwielbiam las i przebywanie w nim. I zazdroszczę wagi. Moja stoi w miejscu niestety.
OdpowiedzUsuńświetne fotki i te grzyby ;-)
OdpowiedzUsuńco studjujesz? ;)
OdpowiedzUsuń*studiujesz literówka okropna :d
UsuńTeż właśnie sie zastanawiam i miałam zadać to pytanie;d
Usuńinżynierię biomedyczną
UsuńBardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia ! ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze wagi która Ci odpowiada !
buziaki ;*
Super zdjęcia ! ;)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych ! ;) ;*
Pozdrawiam :)
też uwielbiam fotografować las. jednak w większości zdjęcia nie oddają tego, co ja widzę. nie potrafię jeszcze w pełni uchwycić wszystkich uroków :) mam je za to w pamięci.
OdpowiedzUsuńAle tu się pozmieniało :) Śliczne tło :*
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia robisz Kochana , podobają Mi się.
oj chętnie bym się wybrała do lasu, a dawno nie byłam. dzisiaj na obiad miałam kurki i przy czyszczeniu długo je wąchałam :) uwielbiam ich smak i zapach!
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne. Też poszłabym, ale kiedy...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :)