Post do pooglądania - posiłki

 


    Teoretycznie skończyłam sesję. W praktyce nie jestem zadowolona z dzisiejszego egzaminu. Nie poszedł mi najlepiej, także mój humor jest jaki jest. Staram się nie skreślać wszystkiego póki nie poznam wyników. Teraz do rzeczy. Przygotowałam dla Was post z moimi posiłkami. Miał się pojawić później, miałam zrobić dziś wyzwanie, ale z racji powyższych wydarzeń stać mnie tylko na to. 
      Od początku czerwca staram się nie głodować, a odżywiać zdrowo. Ku mojemu zdziwieniu jeszcze nie odbiło się to na mojej wadze. Wydaję mi się, że wyglądam nawet smuklej, chociaż to zapewne kwestia spojrzenia i podejścia - o wiele bardziej pozytywnego niż wcześniej.  Nie liczę kcal, staram się komponować w mój jadłospis jakieś warzywa, często ogórek i pomidor, czytam o zdrowym żywieniu i staram się w granicach rozsądku wprowadzać dobre nawyki do mojego życia. Razem z moim P. zrobiliśmy sobie odwyk od chipsów i w domu pojawiają się zamiast tego orzechy czy czekolada, oboje kupujemy wodę do picia - mimo 1,5 roku bycia na diecie pierwszy raz pijam samą wodę dłużej niż jeden dzień. Nie wiem na ile czasu, ale ten cały układ mnie jak na razie satysfakcjonuje. Za jakiś czas pewnie przyjdzie pora na napisanie notki o tym :) Teraz nie zanudzając Was więcej opis posiłków:
 Zdjęcie 1  dwa jajka z chlebem ziarnistym posmarowanym margaryną na drugie śniadanie.
Zdjęcie 2-6 obiad: pieczarki na patelni bez tłuszczu, dwa liście sałaty, plaster sera zmierzwionego, kawałek piersi zrobionej w papirusie - Winiary, dwie łyżki jogurtu naturalnego z przyprawami jako sos. 
Tak na marginesie uważam Papirus za całkiem dobrą alternatywę do gotowania mięsa na parze. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie te parowane nawet świetnie przyprawione nie smakują najlepiej.
Zdjęcie 7-8 Kajzerka wieloziarnista. Każda z połówek zawiera liść sałaty, plaster sera, ogórek i szynka domowa [od mamy]. W tle widać jeszcze szklankę mleka - to było moje pierwsze śniadanie po biegu.
Zdjęcie 9 Kajzerka tym razem w formie kanapki: pomidor, ser, sałata, pieczarki z obiadu
Zdjęcie 10-12 Warzywa z piersią z kurczaka i bułką sojową (80g) z masłem - śniadanie po biegu.
Zdjęcie 13-15 Wiosenna sałatka: czerwona fasola, kukurydza, pomidor i ogórek z wodą i kawałkiem chleba wieloziarnistego - II śniadanie
Zdjęcie 16-17 Dwa kawałki chleba wieloziarnistego z ogórkiem i pomidorem - kolacja
Zdjęcie 18  Mleko z płatkami - II śniadanie
Zdjęcie 19-20 dwa tosty z chleba tostowego 3ziarna, w każdym po plastrze sera i plastrze polędwicy z kurczaka, dodatkowo ketchup i szklanka soku marchwiowego.
Zdjęcia 21-22 - truskawki - potem przerobiłam je w blenderze na koktajl.
Zdjęcie 23-25 - paluch wieloziarnisty z dżemem od Mamusi :)
Zdjęcie 26 - gotowana pierś z kurczaka w galarecie bez skóry oczywiście.
Zdjęcie 27 - kolorowy talerz, czyli: połowa ogórka, 3 łyżki łososia, 2 łyżki kukuryczy, dwa liście sałaty, połowa kuli mozzarelli, pomidor - kolacja
Zdjęcie 28-29 - sałatka: ogórek, pomidor, awokado, sałata, mozzarella
Zdjęcie 30-31 - pierwsze w życiu naleśniki z mąki razowej zrobione według przepisu mamy, tyle tylko, że zamieniłam mąki. Z jednego jajka, pół szklanki mleka, pół mąki i 1/4 wody wyszły trzy placki. Właściwie nie różniły się wiele od tych prawdziwych, chyba że odwróciło się je do tyłu. Posmarowałam sobie dżemikiem od mamy :) 

Jakieś rady? :)  Macie na coś z tego ochotę? Wyślę pocztą! :)

27 komentarzy:

  1. Wszystko wygląda bardzo apetycznie i niezwykle zdrowo. Uwielbiam takie jedzenie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale apetycznie wygląda, aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam! aż się głodna zrobiłam!

    mam ochotę na ciastka, ale chyba nie ma aż tak dietetycznych, co by się od nich nie przytyło...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ciastka z otrębów owsianych, białka, odrobiny miodu i suszonych owoców. Białko, zdrowa słodycz i masa błonnika. Otręby powodują to, że są bardzo sycące.

      Usuń
  4. hej :) smakowite jedzenie ;) a co do zmian - pięknie :) no i to ze sie nie liczy kcal to nie znaczy ze nie mozna jesc zdrowo, heh, a wrecz odwrotnie, prawda ;) :) fajnie ze odstawiliscie razem chipsy motywacja jest wspolna do bycia zdrowym :) pieknie, powodzenia tak dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym takiego razowego naleśnika spróbowała ;)

    Lulu cały czas sprzedaje :) można się z nią skontaktować na http://modelinalulu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale trafiłam na królewskie zastole:) Zdrowe jedzenie nie znaczy, że mamy być..męczennikami stołowymi. Można jeść smacznie, zdrowo byle z umiarem. Pozdrawiam Gospodynią i Wszystkich zgromadzonych:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pyrszności! Od razu zrobiłam się głodna. To bardzo dobrze, że nie głodujesz a jesz zdrowo - zobaczysz, że wyjdzie Ci to na dobre. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. noo te posiłki wyglądają mega apetycznie :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. super post
    jedzonko wygląda na bardzo smaczne a ja już mam ślinotok
    moim największym problemem jest niemożność ogarnięcia kwestii picia wody, nie mogę się przełamać mimo że bardzo się staram, ciągle o tym zapominam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, masz rację, zdaję sobie sprawę z tego, że bardzo dużo zależy od naszego podejścia, ale ja mam wrażenie że moje hormony ostatnio strasznie wariują i stąd u mnie te stany lękowe.
      cóż, trudno kupiłam dzisiaj żelazo, jak to nie pomoże zacznę się martwić ;)

      Usuń
  10. Fajne jedzenie ;) Ja uwielbiam jak mam na talerzy kolorowo, więc musi być mnóstwo warzyw i owoców. Co do wody, da się wyrobić sobie nawyk picia dużej ilości. Kiedyś nie znosiłam smaku niegazowanej wody, piłam jeżeli już to gazowaną. Potem mi się zmieniło, ale wciąż piłam wody stanowczo za mało. Teraz minimum 1,5l niegazowanej wody i ewentualnie zielona albo czerwona herbata czy kawa zbożowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale mi zrobiłas smaka na pieczarki i brokuły :)

    jesli chodzi o mnie to nie jestem w stanie biegac rano - nie mam wtedy kompletnie siły

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten brzuch był właśnie moim najwiekszym problemem. Dziękuję za miłe słowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wiele bym z tego zjadła! ale najchętniej pieczarki z kurczakiem, sałatą itp.. (3 zdjęcie) : ))

    OdpowiedzUsuń
  14. Mozzarella, truskawki i to piękne, pełnoziarniste pieczywko. <3 Takie pyszności, że już jestem głodna niestety. Najważniejsze, że jesz zdrowo, to na pewno Ci się opłaci. ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Poproszę naleśnika ;). Zjadłabym teraz.

    Świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż mi ślinka cieknie ;3 a wiesz może ile taki naleśnik ma kcal? bo jestem bardzo ciekawa ;)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo ładne zdjęcia :) mam ochotę na truskawki! ale nie musisz wysyłać, kupię sobie :D co do egzaminów, tak to już jest, też nie jestem z części zadowolona ale poczekajmy na wyniki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ...ale narobiłaś mi smaka na naleśniki... uwielbiam... ! Jeszcze z serem ... mniam ale z dżemem także ! Poproszę pocztą ;D
    Sam post przypadł mi do gustu. Świetnie komponujesz posiłki. Ten kurczaczek w papirusie też całkiem nieźle wygląda ;) Kurcze może dziś zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń